-Mhm.. Ale myślałam, ze najpierw spotkałeś się z tamtymi.*Wskazała nożem Wygnańca i czarownicę*

-Obojętnie. Dopóki nie przeszkadzają i nie hałasują mogą być*Uśmiechnęła się*-Ale mi się zdaje, że chciałeś coś zjeść.

*Patrzyła, jak jeleń słania się na nogach, myśląc, czy kiedykolwiek mogłaby powiedzieć, że marzy, aby posilić się jego krwią.*

*Pojawiła się tuż za chłopakiem*-I Ty na prawdę możesz to jeść ? Tak, bez zastanowienia? Najnormalniej w świecie ?*Trąciła nożem kopyto zwierzęcia*

*Skrzywiła się*-O gustach się nie dyskutuje. Zastanawia mnie tylko, czy zrobiłeś to z własnej woli?

-Nie wiesz co tracisz. Ba! To jest dopiero zabawa. Zwierzę nie będzie błagać Cię o litość. Nie możesz sobie z nim poigrać.. No ale Twój wybór. Prawdopodobnie nigdy nie zrozumiem Cię pod tym względem..*Usiadła obok trupa i nacięła nożem ciało. Krew popłynęła wątłą stróżką brudząc ostrze. W pierwszym momencie oczy dziewczyny stały się czerwone, żądza krwi. Była głodna, bardzo głodna. Podsunęła zabrudzone ostrze do ust. Wzdrygnęła się. Oczy wróciły do normalnego koloru, a ostrze wytarła o sierść jelenia*-Nawet o głodzie, nigdy..

-A potem co zamierzasz ? Jest małe prawdopodobieństwo, że przywrócą Ci prawo do przebywania na NL, zwłaszcza, jak się dowiedzą, że jesteś nad-wampirem. Zatrzęsą dupami na stołkach. Gdybym ja doszła do władzy, to to wszystko wyglądałoby inaczej. Dlatego znaczna część wampirów stąd wyjeżdża.

-To by było piękne.*Uśmiechnęła się delikatnie*-W jaki sposób zamierzasz to zrobić, skoro nie masz prawa przebywać na NL ?*Zainteresowała się*