Jest to urocza dolina potoku wciśnięta pomiędzy masywy dwóch ogromnych wzgórz. Do wojny (od pierwszego wygnania wampira z powodu jego innego sposobu posilania się) istniała w niej wieś. Z dawnej wsi prowadzi tam ścieżka przez niski, bezleśny grzbiecik. Przez samą idzie się nieużywaną dziś z wolna zarastającą drogą bitą. Po prawej tereny Nocnych, po lewej można zobaczyć zaczątki terenów DayLanderów. Słowo 'caryna', prawdopodobnie rumuńskiego pochodzenia, oznaczało w miejscowej gwarze wampirów tereny łowieckie.
Zapewne więc, zanim wieś się rozrosła, dolina była miejscem polowań. Ludzie osiedli tu na stałe dopiero na początku XVII w.
Offline
Moderator ( Księżniczka DayLanderów )
*Przyszła do nowego miejsca.*
Offline
Generał Armii (Wygnany nad-wampir)
*Siedział na kominie spalonego dawno temu chutoru oglądając coś co kiedyś było zapewne samopałem.*
Offline
Moderator ( Księżniczka DayLanderów )
*Podeszła do spalonego krzewu.*
-A było takie ładne.
Offline
Generał Armii (Wygnany nad-wampir)
*Spojrzał w dół na młodą wampirzycę.* Witaj, co było takie ładne?
Offline
Moderator ( Księżniczka DayLanderów )
-Ten krzew.Był pod ochroną.Teraz już nie jest.
Offline
Generał Armii (Wygnany nad-wampir)
Żal ci krzewu? Ha...cóż, jeśli naprawdę ci go żal to musiał być piękny.
Offline
Moderator ( Księżniczka DayLanderów )
-Piękny?Był on cudny.Uzdrawiał wampiry.*Spojrzała na wampira.*
-No cóż takie życie...Jak cię zwą?
Offline
Generał Armii (Wygnany nad-wampir)
Uzdrawiał wampiry?! *Zaśmiał się.* Ach, no tak zapomniałem że wy regenerujecie się wolniej niż Starsi...nazywam się Lazareth, a ty?
Offline
Moderator ( Księżniczka DayLanderów )
-Nela,lecz mów mi Mirek.Nie no żartuje.Widziałam twego kolegę.Masz 15 lat no nie?
Offline
Generał Armii (Wygnany nad-wampir)
*Znów zarechotał.* Około 133 lata. *Przeciągnął się.* A ty?
Offline
Moderator ( Księżniczka DayLanderów )
-166 lat chłopczyku.Jakie masz nazwisko?Może kojarzyłam twych rodziców.
Offline
Generał Armii (Wygnany nad-wampir)
Nazwisko miałem za życia...hm...*Wytężył pamięć* Jakoś nie pamiętam. Zaczynało się chyba na "Cz".
Offline
Moderator ( Księżniczka DayLanderów )
-Ja na nazwisko mam Salvatore.*Powiedziała dumnie.*
Offline
Generał Armii (Wygnany nad-wampir)
Salvatore...jakieś jakby włoskie, nie lubię włochów...*Przy czym słowo "włochów" wypowiedział jakby było to danie* Skąd jesteś?
Offline