Zabójca Cienia (Wilkołak) ~ iście adminkowata adminka
- Miło mi, że ci się podoba. Swojego czasu bywałem tu dość często.
*Uniósł nieznacznie końce warg w uśmiechu. Po chwili uśmiechnął się również porozumiewawczo do nadchodzącego kelnera, a ten zawrócił prędko w stronę kuchni.*
Offline
Samotnik (Wilkołak)
- Tak? *coś przyszło jej na myśl* A były tu inne Wilkołaki?
Offline
Zabójca Cienia (Wilkołak) ~ iście adminkowata adminka
*Spojrzał pytająco na dziewczynę*
- Rozwiń swoją myśl.
Offline
Samotnik (Wilkołak)
- W Wolflands nie widziałam prócz ciebie żadnych Wilkołaków. A skoro już tu jakiś czas mieszkasz to pewnie były tu też inne Wilkołaki.
Offline
Zabójca Cienia (Wilkołak) ~ iście adminkowata adminka
- Kiedyś mignął mi przed oczami jeden czy dwa.. Ale z tego, co wiem nie ma ich zbyt dużo w tej części planety.
*Przerwał na moment, spoglądając w stronę kuchni, skąd wychodziła dwójka obładowanych talerzami kelnerów.*
- .. No.. może jeszcze tu i ówdzie pojawiają się moje siostry.
*Dodał po namyśle.*
Offline
Samotnik (Wilkołak)
*rozwarła nieco szerzej oczy* Masz siostry? *gapiła się ze zdumieniem na Ata*
Offline
Zabójca Cienia (Wilkołak) ~ iście adminkowata adminka
*Wybuchnął śmiechem, patrząc na zdziwioną minę Alizonki. Nie wiedzieć czemu, prawie każdy kaprys jej twarzy rozśmieszał go, ale w sumie było to dość miłe uczucie. Nie mogąc powstrzymać śmiechu, jedynie pokiwał energicznie głową.*
Offline
Samotnik (Wilkołak)
- Ja miałam brata.. Ale można powiedzieć, że od nowego odrodzenia jestem jedynaczką. *parsknęła śmiechem* Za to ty masz siostry.. jakie one są? *podparła głowę rękami i spojrzała na Ata znad koszyka bułek, który właśnie został przyniesiony*
Offline
Zabójca Cienia (Wilkołak) ~ iście adminkowata adminka
*Uśmiechnął się nieznacznie. W jego chłodnych oczach widać było wyraźnie miłość do sióstr.*
- Ciężko powiedzieć w kilku prostych słowach.. Trzeba je po prostu poznać. Aczkolwiek mogę powiedzieć, że jesteśmy naprawdę różni od siebie, ale za to uzupełniamy się nawzajem. Akane na przykład, najmłodsza z naszej trójki, jest moim całkowitym przeciwieństwem. Cicha, niezbyt wylewna, zamknięta w sobie myślicielka, do której ciężko dotrzeć, i w przeciwieństwie do mnie kocha zabijać, z czym niestety ciężko jest mi się pogodzić.
*Kontynuował westchnąwszy*
- Misaki jest dość.. Specyficzna..
*Mówił, starając się dobrać właściwe słowa.*
- Trzeba ją po prostu poznać.
*Uśmiechnął się. Po chwili cały stół był już pełen rozmaitych rozmaitości, naniesionych z kuchni. Kelnerzy kolejno odkrywali nakrywy na tacach.*
Offline
Samotnik (Wilkołak)
*słuchała z lekko rozwartymi ustami. Skupiona na słowach i twarzy Ata sięgnęła po omacku po bułkę, po czym na ślepo celując do buzi powoli odgryzła kawałek*
Offline
Zabójca Cienia (Wilkołak) ~ iście adminkowata adminka
- Może kiedyś uda mi się je odnaleźć, to będziecie mogły się poznać.
*Uśmiechnął się.*
- O ile będziesz miała ochotę, oczywiście.
*Dodał uprzejmie, po czym z uśmiechem zajął się nakładaniem sporego kawałka zimnej wołowiny na swój talerz.*
Offline
Samotnik (Wilkołak)
- Wilkołaczyce.. Może być zabawnie. *powiedziała tylko sięgając po plaster mięsa*
Offline
Zabójca Cienia (Wilkołak) ~ iście adminkowata adminka
- ... No.. powiedzmy.
*Powiedział, po czym ukroił niewielki kawałek wołowiny i wkładając go do ust, pokazał uniesiony kciuk w kierunku kucharza stojącego nieopodal drzwi od kuchni.*
Offline
Samotnik (Wilkołak)
*z policzkami wypchanymi mięsem patrzyła się na Ata. Zabawne, to już enty facet, którego ledwie znała stawiający jej jedzenie, ale At był najciekawszy*
- Odnalezienie sióstr jest teraz twoim głównym celem? *spytała między kęsami*
Offline
Zabójca Cienia (Wilkołak) ~ iście adminkowata adminka
- Nie. Mniej więcej wiem, gdzie są. Moim obecnym celem jest nakarmienie niejakiej Alizon.
*Powiedział na pozór śmiertelnie poważnym tonem.*
Offline